32-latek zaginął w miniony piątek (1 kwietnia) – miał wyjść do sklepu, ale bardzo długo nie wracał do domu. Zaniepokojona rodzina, która nie mogła się z nim skontaktować, poprosiła o pomoc policję.

Przez kilka dni mundurowi z ryckiej komendy sprawdzali wszystkie miejsca, w których mężczyzna mógł przebywać. Z pomocą strażaków i mieszkańców gminy przeczesywano też tereny w okolicy jego domu.

W środowe popołudnie (6 kwietnia) na polu oddalonym o kilkaset metrów od miejsca zamieszkania zaginionego, znaleziono ciało. Wstępna identyfikacja wykazała, że to właśnie poszukiwany 32-latek.

Rycka policja zajmuje się teraz wyjaśnianiem tego, w jakich okolicznościach doszło do jego śmierci, a nadzór nad śledztwem objął prokurator. Jak podaje policja, na ciele nie było obrażeń, które wskazywałyby na udział osób trzecich. Więcej odpowiedzi może przynieść sekcja zwłok.

Źródło informacji: KPP w Rykach