Za nami wyjątkowo deszczowy weekend. Z tego powodu wielu miejscowościom w naszym regionie dokuczały lokalne podtopienia – strumienie wody płynęły na przykład ulicami Kazimierza Dolnego. Ale są i inne skutki ostatnich ulew.
Po dużych opadach przybyło też wody w rzekach, ale największe aktualne zagrożenie dotyczy Wisły – i tego, co zdarzyło się w południowej części kraju. Biuro Prognoz Hydrologicznych w Krakowie potwierdziło, że na Wiśle powstała nowa fala wezbraniowa, i że przemieszcza się na północ.
W Annopolu woda podniosła się o jeden metr już w sobotę (18 września) i dalej znajduje się w strefie wód wysokich. W Puławach poziom rzeki zaczął bardzo się zmienił w niedzielę (19 września) – urósł z 223 centymetrów odnotowanych po 14.00, do prawie 3 metrów przed godziną 21.00. Wzrost odnotowano także w Dęblinie: z 208 do 242 centymetrów.
Tej nocy fala wezbraniowa dotarła już do naszego regionu – według porannych pomiarów miała 352 centymetry. W poniedziałek wody przybywało już wolniej, pomiary z godziny 14.00 mówią o 367 centymetrach. To strefa wód wysokich, do stanu ostrzegawczego brakuje ponad 80 centymetrów. Wysoko już także Dęblinie: rankiem były 294, w godzinach popołudniowych zmierzono 313 centymetrów.
Z kolei rzeka Wieprz jest w strefie wód średnich i nic nie wskazuje na to, że mocno przybierze, wieczorne odczyty w Kośminie wyniosły 223 centymetrów. Podobnie spokojna jest rzeka Iłżanka w zwoleńskiej gminie Kazanów, która ma 180 centymetrów.