W Prokuraturze Okręgowej w Lublinie zakończono śledztwo w sprawie tragicznego zdarzenia, do jakiego doszło 1 listopada ubiegłego roku w Kluczkowicach w powiecie opolskim.

Feralnego wieczoru zginął 16-latek z Kazachstanu, który wyszedł ze szkolnego internatu do pobliskiego sadu. Na podstawie zebranego materiału dowodowego postawiono zarzuty dwóm mężczyznom, którzy zjawili się wtedy w pobliżu internatu. Jeden z nich miał przy sobie broń palną, jako zarejestrowany myśliwy.

Prokuratorskie śledztwo ma już swoje efekty. 52-latek został oskarżony o oddanie śmiertelnych strzałów, ale nie przyznaje się do winy. Jak twierdzi, był pewien że strzela do dzika – teraz grozi mu dożywocie. Natomiast 5 lat może spędzić w więzieniu jego 42-letni towarzysz, który nie udzielił pomocy rannemu nastolatkowi, a później utrudniał prowadzenie postępowania, próbując kryć znajomego. Oba akty oskarżenia, przeciwko obydwu mężczyznom, trafiły już do lubelskiego sądu.

Wraca sprawa tragicznego wieczoru w Kluczkowicach