Pracę policjantów nie bez przyczyny nazywamy służbą – a puławscy mundurowi regularnie udowadniają, że traktują ją bardzo poważnie.

Wyjeżdżając samochodem z posesji, uderzyła w auto zaparkowane na pasie ruchu – i zamierzała szybko uciec z miejsca kolizji. 60-latka z gminy Puławy została jednak przyłapana przez policjanta puławskiej drogówki.

Mimo, że nie były to jego godziny służby, sierżant sztabowy pozostał czujny i zareagował, widząc wykroczenie. Wszystko zdarzyło się we wtorkowe przedpołudnie, na ulicy 6. Sierpnia w Puławach. Funkcjonariusz w cywilu dopilnował, żeby na miejsce przyjechał patrol policji.

Wkrótce stało się jasne, że 60-latka odpowie nie tylko za spowodowanie kolizji drogowej. Badanie alkomatem wykazało, że wsiadła za kierownicę, mając we krwi prawie promil alkoholu.

Kobiecie zatrzymano prawo jazdy. Za wszystko co zrobiła, grozi jej kara nawet dwóch lat więzienia oraz wysoka grzywna. Dodatkowo, będzie musiała uregulować świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym.

Źródło informacji: KPP w Puławach