Puławscy kryminalni dopilnowali, żeby do więzienia trafił 53-latek, który bardzo chciał uniknąć odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwa.

Mężczyzna przez kilka lat był poszukiwany dwoma listami gończymi – wydanymi przez sądy w Puławach i w Lublinie. Długo ukrywał się za granicą – ale przekonał się, że mundurowi wcale o nim nie zapomnieli. Organy ścigania wpadły na jego trop, gdy tylko wrócił do kraju.

Policjanci ustalili, że 53-latek zatrzymał się u swojej znajomej, która mieszka w gminie Mełgiew, na wschód do Lublina. Razem z mundurowymi ze Świdnika odwiedzili wskazaną posesję, ale tam trafili na kolejne przeszkody. Kobieta z początku zaprzeczała, jakoby poszukiwany znajdował się w jej domu, a później za argumenty posłużyły dwa groźne psy wypuszczone na podwórko.

Policjanci zdołali jednak przekonać mężczyznę do ujawnienia i poddania się. Puławianin wyszedł z mieszkania i natychmiast został zatrzymany. Trafił już do zakładu karnego – spędzi tam najbliższe dwa lata.

Źródło informacji: KPP w Puławach