Sporo szczęścia dopisało trójce młodych ludzi z powiatu opolskiego, którzy wybrali się w nocną podróż samochodem. Mimo wypadku, skończyło się na niegroźnych obrażeniach.

15-letni mieszkaniec Poniatowej bez pytania zabrał auto swoich rodziców, sam usiadł za kierownicą i zaprosił dwójkę pasażerów. Ta przejażdżka skończyła się na konfrontacji z drzewem – kiedy auto przejeżdżało przez Niezabitów, 15-latek stracił panowanie nad pojazdem.

Młodzi ludzie ruszyli w drogę pieszo, z latarkami – to z kolei zwróciło uwagę okolicznej mieszkanki, która wzięła ich za złodziei. To ona powiadomiła policję i tak mundurowi odkryli całą historię, bo znaleźli zdezorientowanych nastolatków i rozbity samochód. Sprawdzili auto w policyjnym systemie i tak dotarli do jego właściciela.

Okazało się, że 15-latek, który wymyślił nocną eskapadę, był pod wpływem alkoholu. Badanie wskazało w jego krwi 0,28 promila. Wkrótce, z całej tej przygody będzie się tłumaczył przed Sądem Rodzinnym.

Źródło zdjęcia: KPP w Opolu Lubelskim